Z watraba nie ma zartow, a najgorzej jak sie problem zlekceważy i za chwile okaże się ze kłopoty rozwinely sie i chociazby na jelita jak bylo u mnie. Poczatkowo lekarze sugerowali odpowiednia diete bo badania nic nie wyryly szczegolnego, wiec sie stosowalam, ale dolegliwosci i takie ogolne zmeczenie jakos nie przechodzily ;/ Znajoma chodzila na terapie antynikotynowa do gabinetu Naturiana wiec wlasnie jeszcze o naturalnych metodach. Najpierw zrobili mi diagnostyke - i wyniki byly zdecydowanie inne niz u lekarza, bo problem byl, ale oni go nie wykryli. Kolejny etap to leczenie biorezonansem zapper sweeper. Organizm totalnie udało sie oczyszcic z wykrytych pasozytow. Problemow z watroba juz nie ma a dodatkowa rzecz to nowa pasja - zdrowy, naturalny i jak sie okazalo skuteczny tryb zycia