Jeśli nie jesteś kobietą w ciąży, matką karmiąca, osobą po zawale, osobą z chorą wątrobą, to wypicie OD CZASU DO CZASU napoju energetyzującego ci nie zaszkodzi.. ale ogólnie to spora dawka pustych kalorii, które co prawda cię pobudzą, ale niestety na krótko. Jeśli stale będziesz nimi stymulować swój organizm to może on zareagować nadpobudliwością, skokami ciśnienia, rozregulowaniem pracy serca, agresją. Napoje energetyzujące to głownie cukier, bąbelki i różnego rodzaju pobudzacze.. Cukru w tego rodzaju specyfikach jest bardzo dużo (szklanka napoju może zawierać do 7 łyżek cukru, a pamiętajmy, że dzienna dawka ustalona dla kobiety to 10łyżek)- czyli napoje te są szalenie kaloryczne. Poza tym z cukrem jest tak, ze jest szybko wchłaniany do naszego krwiobiegu i jego poziom w organizmie gwałtownie rośnie. Skutkuje to wyrzutem insuliny- im gwałtowniejsze są skoki cukru tym gwałtowniej wyrzucana jest insulina po to, aby ten poziom zbić. Po chwili insulina zbija poziom cukru do bliskiej zeru, co powoduje, że czujemy się opadnięci z sił i bardzo zmęczeni.. czyli jak widać- „energia” z tego typu specyfików jest mało wartościowa… no i nie zapominajmy o pobudzaczach.. w napojach energetyzujących, tak jak i w kawie, znajdziemy kofeinę.. ale jest to kofeina syntetyczna- w odróżnieniu od tej „naturalnej”, obecnej w kawie, która spokojnie się wchłania ( a co za tym idzie łagodnie podnosi ciśnienie, które potem łagodnie opada), kofeina syntetyczna powoduje skoki ciśnienia, co nie jest dla organizmu obojętne. Ponadto producenci dodają do nich taurynę (pobudza ośrodkowy układ nerwowy), guaranę (zawiera kofeinę), glukuronolakton (symulant stworzony dla amerykańskiej armii, w niektórych krajach zakazany- może powodowac halucynacje), syntetyczne (czyli mniej przyswajalne) witaminy (B3, B5, B6), nieszkodliwy inozytol i sztuczne barwniki.. zdecyduj sama czy nie lepiej znaleźć inny sposób na pobudzenie organizmu… choćby 15minutowy szybki spacer na świeżym powietrzu..