1

Temat: Oschły mąż

Chciałam poruszyć temat zamkniętego, skrytego faceta, który nie okazuje w odpowiedni sposób miłości, zaangażowania... Przytula tylko na zawołanie, buziaki w ten sam sposób... O tym,że kocha zapewnia swoimi czynami, ale nie słowami... Nie używa miłych zwrotów, zawsze oficjalny... Miałyście do czynienia z takim typem?? A może jesteście w związku z kimś takim?? Jak to wygląda??

Od ponad 2 lat mam takiego ukochanego Misia swojego, jestem dość wylewną osobą, a on nie... Nie odczuwa potrzeby przytulania, czułości,ani okazywania tego w ten sposób... dla niego oczywiste jest, że mnie kocha, bo jest ze mną, bo mogę na niego zawsze liczyć, bo widujemy się codziennie, spędzamy razem czas, bo mamy ze sobą ciągły kontakt... ale ja jak każda kobieta chciałabym być przytulana, zapewniana o miłości a w smsach czy mailach chciałabym przeczytać coś miłego, czy banalny zwrot "Kochanie", itd.

Na początku martwiło mnie to, myślałam, że coś jest nie tak, czegoś brakuje, rozmawialiśmy wiele razy o tym, zawsze mówił, że kocha,a inaczej okazywać tego nie potrafi... Wierzyła, bo chciałam... ale często martwi mnie to i zastanawiam się czy tak może być - kochać kogoś i nie okazywać tego w taki sposób...  brakuje mi tego...

Miałyście podobna sytuacje?? Udało się to zmienić czy pogodziłyście się z tym i żyłyście z tym bądź nadal żyjecie i nie przeszkadza Wam to? A może któraś z Was jest właśnie podpna do mojego faceta??

2 Ostatnio edytowany przez Marzenka (2018-10-11 11:25:34)

Odp: Oschły mąż

Z własnego doświadczenia wiem, że takie związki to nic dobrego. Sama niedawno wyszłam z toksycznego związku. Tkwiłam w nim latami, on wyrobił we mnie przekonanie, że nic dobrego mnie nie czeka, że nikogo nigdy nie poznam. W końcu trafiłam do polecanego gabinetu psychologicznego i odkryłam, że cały świat nie musi się kręcić tylko wokół niego. Że są też różne inne barwy, kolory, emocje.

Zdecydowaliśmy się na terapię małżeńską. Postawiłam go przed faktem dokonanym.Kosztowało nas to wiele pracy, ale dzieki temu nasz związek jest lepszy. A on powoli się zmienia.
Chodziłam na terapię par do Strefy myśli.

3

Odp: Oschły mąż

Tak jest, bo mężczyźni są wychowywani w taki sposób. Żadnych uczuć, przytulania, rozmawiania o emocjach, płaczu - oczywiście nie we wszystkich rodzinach tak jest, ale znam dużo rodzin, w których tak jest.

4

Odp: Oschły mąż

Taki charakter. Pozostaje albo pogodzić się z tym i po prostu samej szukać bliskości i przytulać się do niego albo się rozstać i szukać kogoś, kto okazuje emocje w inny sposób. Próba zmiany męża spowoduje tylko frustrację Twoją, że się nic nie zmienia i jego, że nie spełnia oczekiwań.