1

Temat: Syfki na dekolcie i plecach

od jakiegoś czasu na plecach i dekolcie pojawiają mi się pryszcze. nie wiem co mam z tym robic bo od zawsze mialam zupełnie czyste plecy, tzn skóra była gładka, bez żadnych zanieczyszczeń. Jeśli chodzi o inne części ciała (twarz na przykład) to nie mam tego problemu. Jak się pozbywacie takich syfków?  Czy myślicie ze zastosowanie mikrodermabrazji na dekolt  coś pomoże?

2

Odp: Syfki na dekolcie i plecach

no cóż.. nie rozdrapuj syfków pod żadnym pozorem, nie wyciskaj w żadnym wypadku.. ja myję dekolt i plecy mydłem antybakteryjnym i stosuje pilingi, takie jak do oczyszczania twarzy- przynajmniej raz w tygodniu. U mnie to działa- spróbuj.. a jeśli nie dasz sobie sama rady to polecam wizytę u dermatologa- przepisze z pewnością jakieś skuteczne maści i leki. pozdrawiam

3

Odp: Syfki na dekolcie i plecach

A w moim przypadku mydło antybakteryjne nie pomogło..pilingi tez nie. Mam wrażenie ze było nawet gorzej. Moje problemy z cera skończyły od momentu kiedy zaczęłam zażywać tabletki antykoncepcyjne- jak ręką odjął..najwidoczniej w moim przypadku była to zaburzona gospodarka hormonalna i po uregulowaniu tego przeszło

4

Odp: Syfki na dekolcie i plecach

myśle, ze o skore na twarzy i plecach należy dbac podobnie jak o twarz, tzn. należy stosować takie same kosmetyki antybakteryjne, dbać o higienę, oczyszczać, stosować maseczki itp. Ja wypróbowałam mydło siarkowe- ma tłustą cerę a ono jest własnie przeznaczone jest do codziennej pielęgnacji cery tłustej z tendencją do wyprysków i łojotoku. Na mnie sprawdziło się świetnie- nie uczula i nie podraznia

5

Odp: Syfki na dekolcie i plecach

myślę, ze mikrodermabrazja to fajny pomysł- ale zapytaj jeszcze kosmetyczkę dla pewności. Mnie tez się pojawiają od czasu do czasu syfkowe niespodzianki na plecach i dekolcie, ale radze sobie z tym za pomocą skinorenu. Smaruje po prostu punktowo takiego pryszczyka i jest ok. co prawda skinoren ma to do siebie ze trochę swedzi skóra w miejscu posmarowania ale da się to znieść

6

Odp: Syfki na dekolcie i plecach

Tylko od czasu do czasu się coś takiego pojawia ale po wizycie u dermatologa się uspokoiłam. Pani doktor powiedziała mi, że to chwiilowy przejściowy stan i niedługo się skończy. Spowodowane u mnie jest warstwą ubrań na zimę.Drapiące swetry , szaliki kurtki itp. Skóra jest podrażniona i nie ma czym oddychać. Jednak w miejscu, gdzie idzie ramiączko od stanika mam taką jedną i nie mogę się jej pozbyć. Już ją zakrywałam, żeby ramiączko nie podrażniało ale wtedy jest zamknięte i nie oddycha a znowu kiedy jest odkryte to się podrażnia. Nie boli mnie to ale brzydko wygląda. I nie wiem co z tym robić.

7

Odp: Syfki na dekolcie i plecach

KawazMlekiem99 napisał/a:

Tylko od czasu do czasu się coś takiego pojawia ale po wizycie u dermatologa się uspokoiłam. Pani doktor powiedziała mi, że to chwiilowy przejściowy stan i niedługo się skończy. Spowodowane u mnie jest warstwą ubrań na zimę.Drapiące swetry , szaliki kurtki itp. Skóra jest podrażniona i nie ma czym oddychać. Jednak w miejscu, gdzie idzie ramiączko od stanika mam taką jedną i nie mogę się jej pozbyć. Już ją zakrywałam, żeby ramiączko nie podrażniało ale wtedy jest zamknięte i nie oddycha a znowu kiedy jest odkryte to się podrażnia. Nie boli mnie to ale brzydko wygląda. I nie wiem co z tym robić.


Od razu pomyślałam, że to może być przyczyną nagłego wystąpienia dużej ilości 'syfków':) Pisałaś, że nigdy nie miałaś takich problemów i że zaczęły się ostatnio (czyli w zimie). Człowiek się na ubiera, spoci, a potem są tego skutki. Spróbuj może chwilowo nosić staniki bez ramiączek, niech skóra w tym miejscu odpocznie? Albo takie sportowe lub w kształcie sportowych ale bawełniane (z wycięciem na bark).