To prawda, jednak regularne ćwiczenia wzroku mogą pozornie podnieść ostrość widzenia (odczucie subiektywne), a realnie spowolnić postęp wady wzroku, zwłaszcza u młodych osób. Nasze oko dostosowane jest do patrzenia zarówno w dal, jak i na przedmioty znajdujące się blisko. Mamy tę zdolność dzięki zjawisku tak zwanej akomodacji. Soczewka kurczy się i uwypukla kiedy patrzymy blisko, a spłaszcza i rozluźnia przy spoglądaniu w dal. Za te ruchy odpowiedzialny jest mięsień rzęskowy. Ten niewielki mięsień zlokalizowany w naszym oczodole, nie podlega naszej kontroli. Możemy jednak działać na niego pośrednio. Dobrą metodą jest patrzenie na zmianę w dal i do bliży, na przykład wyglądanie przez okno, po czym przenoszenie wzroku na czubek nosa. Ćwiczenia takie są szczególnie pomocne po długim wysiłku dla oczu, zwłaszcza związanym z czytaniem czy pracą na komputerze. Każde takie czynności warto przerywać co 20-30 minut właśnie po to by rozluźnić mięśnie kurczące soczewkę i dać im chwilę wytchnienia. Inne mięśnie poruszające gałką oczną można ćwiczyć patrząc po kolei do góry, do boków, w dół i po skosie, a następnie zataczając oczami okręgami. Ćwiczenia takie można wykonywać zarówno przy zamkniętych, jak i otwartych oczach.