1

Temat: Parabeny- bać się czy nie?

Ostatnimi czasy pojawia się na pólkach sklepowych coraz więcej kosmetyków z napisem „bez parabenów” (chocby szampony do wlosow).  Stąd moje pytanie: co to właściwie są te parabeny? po co są i czy warto kupowac kosmetyki, które ich nie zawierają??

2

Odp: Parabeny- bać się czy nie?

Parabeny to po prostu dodawane do kosmetyków konserwanty...czy tez jeden z ich rodzajów. maja za zadanie przedłużyć trwałość kosmetykow. są to estry ( czyli takie związki chemiczne) kwasu parahydroksybenzoesowego. Znajdziecie je nie tylko w kremach i szamponach, ale także w produktach spożywczych - ciastach, sokach owocowych, mrożonkach i dżemach. Głównym zadaniem parabenów jest zapobieganie powstawaniu pleśni a także blokowanie rozwoju drobnoustrojów. Są używane w kosmetyce już kilkadziesiąt lat. Czy są bezpieczne? Hm… mają naturalne pochodzenie- estry są popularnie występującymi związkami w przyrodzie no i na pewno są łagodniejsze niż inne typu konserwanty używane w kosmetykach (formaldehydy czy też organiczne związki chlorowe).

3

Odp: Parabeny- bać się czy nie?

tez zauważyłam ze coraz wiecej kosmetykow ma napis „paraben free”..gdzieś czytałam ze parabeny to bardzo szkodliwe związki i że mogą wywoływac raka. Zwłaszcza raka piersi. wiec chyba warto ich unikać. slyszałam ze szkodliwe są zwłaszcza antyperspiranty i dezodoranty które zawieraja parabeny. Nie da się chyba zupełnie ustrzec od  kosmetyków z konserwantami ale warto chyba świadomie wybierac te które maja ich jak najmniej przynajmniej sprobować wybierac te które są naturalne. Czytajmy etykiety, nie kupujmy kosmetyków w ogromnych butlach z bardzo długą data ważności- żeby tak długo przetrwały trzeba dodać do nich wlasnie sporo konserwantow..

4

Odp: Parabeny- bać się czy nie?

z tego co ja się orientuję to jednak nie udowodniono działania nowotworowego parabenów.. poki co są podejrzane..jednakże producentom narzucane są limity koncentracji tych substancji w kosmetykach wiec moze cos jest na rzeczy... I tak zgodnie z normami unijnymi to stężenie wynosi do 0,4 proc. Takie dawki parabenów podobno nie są toksyczne. ale coraz więcej mowi się o tym ze parabeny maja proestrogenne działanie choc tak naprawde więcej składników o takim działaniu trafia do naszego organizmu wraz z żywnością a nie z kosmetykami. trzeba jednak przyznac ze parabeny mogą uczulać. Ale alergie mogą wywoływać tez inne składniki kosmetyków. poza tym pamiętajmy ze paraben free  nie jest tożsame z „bez konserwantow” a jak tu już ktos wyzej wspomniał  w porównaniu z innymi konserwującymi specyfikami parabeny wcale nie sa najgorsze...ja jak moge to unikam w kazdym razie- wole kupic produkt z krotsza data waznosci ale bardziej naturalny...

5

Odp: Parabeny- bać się czy nie?

dużo konserwantów mają  kosmetyki obfite w wodę. a takie np kosmetyki oleiste ich nie wymagają

6

Odp: Parabeny- bać się czy nie?

Jeśli chodzi o parabeny, należy unikać takich substancji, jak Methylparaben, Ethylparaben, Isopropylparaben, Propylparaben, Butylparaben,  Benzylparaben, Glutaraldehyde, Hexamidine-Diisethionate, Phenol, Phenyl Mercuric Acetate, Phenyl Mercuric Borate, Benzetonium Chloride. Polecamy naturalne kosmetyki i zapraszamy do zapoznania się z ofertą naszego sklepu.

www.biopiekno.pl - Kosmetyki naturalne, ekologiczne, organiczne i mineralne.

7

Odp: Parabeny- bać się czy nie?

ja gdzieś czytałam, że parabeny są rakotwórcze, ale również mogą wywoływać alergie i podrażnienia skórne. I coś w tym musi być.. kiedyś farbowałam włosy klasycznymi farbami drogeryjnymi, które zawierały parabeny i często miałam podrażnienia skórne, alergie, swędzenie itd. A odkąd zmieniłam farby na te bardziej naturalne (w tym przypadku color&soin), które zamiast parabenów zawierają siarczan sodu, od razu sytuacja zmieniła się na lepsze

8

Odp: Parabeny- bać się czy nie?

Jak dla mnie to znakomite jest Hildegard Braukmann, i faktycznie daje trwałe efekty. A skład kosmetyków? Jest kluczowy.
Okazuje się, że w przypadku wielu produktów, nie ma mowy o żadnej jakości, a w składzie i tam można odnaleźć różne cuda.
Najważniejsze - unikanie czegoś takiego. Bo jedynie w taki sposób można rzeczywiście wpływać szczególnie na skórę zdrowo - w wielu przypadkach niszczy nas chemia.