Moja teściowa też choruje na cukrzycę. W sumie uważam ze to zachorowanie jej na dobre wyszło bo sie wzięła za siebie. Zaczeła jeść rozsądnie, pilnuje leków, częściej z domu wychodzi. W każdym razie w związku z cukrzycą przeszła przez testowanie słodzików (też do kawy). Z tego co wiem ostatecznie zdecydowała się na stevię. Cena tego naturalnego środka stopniowo sie obniza i jest już w sumie porównywalna do innych słodzików. Dobrze słodzi, nie zawiera kalorii. Podobno można stevię hodować w doniczce lub w ogródku. Czy któraś z was sie na coś takiego zdecydowała? Jak używa sie już wyhodowanej roślinki?