DO ginekologa

Bieszczady, albo zakopane

A czy pije też od lat ?
Zacznijmy od tego, że każdy alkoholik nie chce się przyznać do uzależnienia, i ma na to wiele wymówek. np. "jedno czy dwa jeszcze nikomu nie zaszkodziło",  jeśli to wczesne stadium to łątwiej jest się wyleczyć, natomiast jeśli jest tak jak móisz i trwa to już długi czas, tym ciężej będzie wgl nakłonić go by zgłosił się na terapię. Alkoholicy słysząc o AA od razu panikują.. Myślą, że zrobią z nich idiotów na takich spotkaniach. Zazwyczaj nie dają dopuścić do siebie myśli, że mogli by wgl się tam kiedykolwiek pojawić..
Więc działąj póki jeszcze nie jest za poźno.
Ale skoro on nie pracuje, nic nie robi itd. to wątpię, że nagle będzie chciał zmian. Lenistwo to najgorsze co może być ..
Trzymam kciuki by brat stanął na nogi

Może to być objaw nerwicy, ale wcale nie musi. ZAniim postawisz sobie sama diagnoze i będziesz się męczyc z wymyśloną przez siebie chorobą, skieruj się do specjalisty i upewnij bo moze to tylko zwykly stres i znajdziesz sposób jak sobie z nim radzić