1

Temat: Mamusie, które wygrały (lub wygrają) z PCO - ręka do góry

Cześć,

Mam 26 lat i w niedalekiej przyszłości chciałabym zostać mamą.
Ponieważ ginekolog będzie mnie diagnozował w stronę PCO, chciałabym poznać Wasze historie i opinie - kobiet, które mimo tego schorzenia urodziły dzieci a także tych, które dopiero będą je mieć smile bo tak będzie, prawda?
Jakie są Wasze spostrzeżenia, co do leczenia, podejścia samych lekarzy, podzielcie się wskazówkami, chciałabym zapoznać się z tym jak najlepiej.

Niemal równo rok temu udałam się do ginekologa z powodu wydłużonego cyklu, spóźniających się miesiączek (cykl wydłużał się do 40 dni, co u mnie nie było normą). Po badaniu USG lekarz stwierdził, że może to być PCO i zalecił wykonanie badań hormonalnych, z których następnie wyczytał, że prawdopodobnie miał rację. Przepisał 3 opakowania Syndi. Zaczęłam brać, ale chciałam się skonsultować z innym lekarzem. Udałam się do innego ginekologa ciekawa jego opinii. Ten z kolei stwierdził, że nie widzi niczego niepokojącego ani na USG, ani na wynikach badań. Mało tego, poddał w wątpliwość doświadczenie poprzedniego lekarza. Ponieważ jestem również pod kontrolą onkologa ginekologicznego (mam mastopatię piersi), przy okazji pokazałam i jemu wyniki badań hormonalnych - jego zdaniem wszystko było w normie.
W międzyczasie wykonywałam również zwykłą morfologię - niczego złego nie wykazała, zwłaszcza w poziomie cukru.
Jedynym objawem, który mnie niepokoił były te wydłużone cykle. Nie zauważyłam u siebie innych, zewnętrznych objawów wskazujących na PCO.
Dodam, że wizyty u wszystkich trzech lekarzy były prywatne. Wiadomo - ludzie wierzą w to, co chcą wierzyć, więc po pozytywnej opinii dwóch ostatnich lekarzy, odstawiłam Syndi po 1 opakowaniu i żyłam ze świadomością, że wszystko jest ok, bo cykle wróciły do normy.... do początku tego roku, kiedy ponownie cykle się wydłużyły.

Kilka miesięcy temu przeprowadziłam się do innego miasta i postanowiłam odwiedzić ginekologa z polecenia (na kasę chorych), któremu dokładnie opowiedziałam miniony rok. Moje obawy były tym większe, że moja starsza siostra stara się o dzidziusia od kilku lat bez skutku, przeszła zabieg usunięcia torbieli z jajnika, 2 laparoskopie i po ostatniej zdiagnozowano u niej endometriozę.
W moim badaniu USG lekarz stwierdził, że lewy jajnik ma cechy PCO, na dniach mam wykonać badania FSH, LH oraz testosteronu. Bardzo się boję, ponieważ już mam do siebie żal, że zignorowałam opinię pierwszego lekarza. A im więcej szukam informacji na temat tej choroby, tym bardziej się nakręcam negatywnie...
Dlatego proszę Was, drogie Forumowiczki o odrobinę wsparcia i podzielenia się ze mną Waszą wiedzą na ten temat smile

2

Odp: Mamusie, które wygrały (lub wygrają) z PCO - ręka do góry

Śmiało mogę Ci powiedzieć, że mimo PCOS w ciąże zajdziesz smile Ja mam synka 10 miesięcy i zaszłam w ciąże po CLO. Teraz niestety mam znów PCOS, ale rozmawiałam z moim gin. i polecał mi Inofem stworzony właśnie dla kobiet z PCOS. To suplement, więc na pewno nie zaszkodzi, a moze pomóc.

3

Odp: Mamusie, które wygrały (lub wygrają) z PCO - ręka do góry

Dziewczyny u mnie własnie lekarz stwierdził PCO, a staramy się o dzidziusia. Jakie mamy szanse?

4

Odp: Mamusie, które wygrały (lub wygrają) z PCO - ręka do góry

emilka. A co robicie w tym kierunku poza staraniami ? Jakieś leki, suplementy ? Słyszałaś o Inofemie ?

5

Odp: Mamusie, które wygrały (lub wygrają) z PCO - ręka do góry

Leczę się, przechodziłam już parę kuracji. Póki co dalej się staramy. Teraz biorę od 2 miesięcy Inofolic. O tym co piszesz słyszałam, że jest jakimś zamiennikiem. Ale nie jestem zwolenniczką tego typu działań. Skład jest inny, więc i działanie jest inne. Im mniej składników tym lepiej, jak z żywnością.

6

Odp: Mamusie, które wygrały (lub wygrają) z PCO - ręka do góry

emilka napisał/a:

Leczę się, przechodziłam już parę kuracji. Póki co dalej się staramy. Teraz biorę od 2 miesięcy Inofolic. O tym co piszesz słyszałam, że jest jakimś zamiennikiem. Ale nie jestem zwolenniczką tego typu działań. Skład jest inny, więc i działanie jest inne. Im mniej składników tym lepiej, jak z żywnością.

Te leki o których piszecie to jakieś usplemnety ? Jakie maja działanie?

7

Odp: Mamusie, które wygrały (lub wygrają) z PCO - ręka do góry

z tego co ja kojarzę inofolic ma zwiększyć kobiecie szansę na zajście w ciąże

8

Odp: Mamusie, które wygrały (lub wygrają) z PCO - ręka do góry

Inofolic m in. wspomaga zajście w ciążę, możesz sobie poczytać na stronie Inofolicu co pisze o tym producent. Mi go przepisał lekarz.

9

Odp: Mamusie, które wygrały (lub wygrają) z PCO - ręka do góry

a ile go już bierzesz?

10

Odp: Mamusie, które wygrały (lub wygrają) z PCO - ręka do góry

Kilka miesięcy, nie pamiętam ile opakować dokładnie już zużyłam. Biorę jedną saszetkę dziennie.

11

Odp: Mamusie, które wygrały (lub wygrają) z PCO - ręka do góry

i zauważyłaś jakieś zmiany? nie masz efektów ubocznych?

12

Odp: Mamusie, które wygrały (lub wygrają) z PCO - ręka do góry

warto zwrócić uwagę, że ten suplement posiada badania, można nawet o nich poczytać na stronie producenta

13

Odp: Mamusie, które wygrały (lub wygrają) z PCO - ręka do góry

czytałam te badania, fajnie napisane - prostym zrozumiałym językiem, więc polecam

14

Odp: Mamusie, które wygrały (lub wygrają) z PCO - ręka do góry

Frankka napisał/a:

warto zwrócić uwagę, że ten suplement posiada badania, można nawet o nich poczytać na stronie producenta

No chyba wszystkie suplementy muszą mieć badania, nie?

arrabella napisał/a:

czytałam te badania, fajnie napisane - prostym zrozumiałym językiem, więc polecam

A to nie jest przypadkiem streszczenie badań ;p

arrabella napisał/a:

i zauważyłaś jakieś zmiany? nie masz efektów ubocznych?

żadnych efektów ubocznych. To tylko dwa składniki, więc raczej żadnych niepożądanych interakcji nie ma  ;p Czuję, że reguluje mi się powoli cykl.

15

Odp: Mamusie, które wygrały (lub wygrają) z PCO - ręka do góry

emilka napisał/a:
Frankka napisał/a:

warto zwrócić uwagę, że ten suplement posiada badania, można nawet o nich poczytać na stronie producenta

No chyba wszystkie suplementy muszą mieć badania, nie?

no właśnie chodzi o to że nie wszystkie suplementy muszą mieć badania

emilka napisał/a:
arrabella napisał/a:

czytałam te badania, fajnie napisane - prostym zrozumiałym językiem, więc polecam

A to nie jest przypadkiem streszczenie badań ;p

oooo wrażliwa big_smile chodziło mi że to co jest zamieszczone na stronie jest zapisane w przystępnej wersji a nie o to czy to są publikacje z new york times, chodzi o to że jak ktoś zacznie to czytać to nie znudzi się po pierwszym akapicie bo nie wie o co chodzi

emilka napisał/a:
arrabella napisał/a:

i zauważyłaś jakieś zmiany? nie masz efektów ubocznych?

żadnych efektów ubocznych. To tylko dwa składniki, więc raczej żadnych niepożądanych interakcji nie ma  ;p Czuję, że reguluje mi się powoli cykl.

może faktycznie to tylko 2 składniki ale nic mnie już nie zdziwi, dlatego się pytam

16

Odp: Mamusie, które wygrały (lub wygrają) z PCO - ręka do góry

Ja zdecydowanie stawiam na suplementy, które posiadają badania, dla mnie to bardzo ważne:)