Też miałam problem z łupieżem Gilberta, chodziłam po lekarzach i nikt nic nie wiedział co mi jest, dopiero któryś tam z kolei zdiagnozował że to jest łupież gilberta! mało tego, dostałam receptę na leki, które sporo kosztowały.. no coś ok. 100zł o ile dobrze pamiętam, kupiłam te leki, stosowałam je przez chwilę i łupież zniknął... A CO SIĘ POTEM OKAZAŁO?! ŻE CHOROBA MIJA SAMOCZYNNIEEE! i nie trzeba było nic wydawać... jedynie co, to niwelowałam objawy domowymi sposobami które wyczytałam tutaj; http://www.biomedical.pl/zdrowie/lupiez … e-585.html - no i kurcze tak to jest, że człowiek nie świadomy i zarabiają na nim -.- takto bym się tylko smarowała i było by ok. a takto poszła kasa na nic... ech.
Gdy ktoś kocha różę, której jedyny okaz znajduje się na jednej z milionów gwiazd, wystarczy mu na nie spojrzeć, aby być szczęśliwym. Mówi sobie: „Na którejś z nich jest moja róża...”.