Temat: Depresja u samotnej mamy
Witam wszystkie użytkowniczki. Piszę tutaj bo juz sama nie wiem co mam ze sobą robić, co zrobić ze swoim życiem i jak nie zepsuć życie mojemu dziecku... mam raptem 19 lat, ostatnio miałam urodziny, które obeszły się bez jakiegokolwiek świętowania. Mam prawie półtora roczne dziecko, jestem sama. Jego tatuś wyjechał do innego miasta, żeby studiować.. mówi, że nie chce przez to niszczyć swojego życia i zostałam sama, muszę niszczyć moje życie i dziecka, którego tatuś jest niedojrzałym padalcem. Rodzice wynajęli mi mieszkanie, które opłacają a sami pracują za granicą, nie mogę powiedzieć, że mnie olali bo mieszkanie jest opłacone, na jedzenie i ubranka dla dziecka mam więc głodu nie ma. Musieli wyjechać, żeby mnie i dziecko utrzymać bo wcześniej i tak akurat w sam raz wystarczało dla nas... Wszystko to spowodowało również że nie poszłam na studia, nie zdałam matury której nie poprawiłam a byłąm brawie b. dobrym uczniem. Teraz mam okropne braki, a samotnosc z dzieckiem spowodowała że nic nie robie, nic mi się nie chce. Żyje jak maszyna, wstaje, zajmuje się dzieckiem, jem i śpie. Tak w kółko. Monotonia. Postanowiłąm wyczaić gdzieś na internecie objawy różnych chorób psychicznych i doszłam do wniosku, zę to depresja: http://www.psychiczne.objawy.net/Objawy+depresji - oczywiście sugerując się objawami. W sumie nic to nie zmieniło, tylko pojawiła się świadmość ale co to daje? Kto teraz zechce samotną mamę bez studiów, która wychowuje tylko dziecko i ma takie zaległości? To wszystko jest tak dobijajace i smutne ;/ zwłaszcza teraz że każdy sobie stawia tak duze wymagania.. ech // Jak sobie z tym radzić... nie wiem sama. Czuje się samotna, bez perspektyw i przyszłości. Potrzebna tylko dziecku, któremu nie wiele może dać póki nie weźmie się w garść...