Temat: pomocy nie mam juz sil

Witam. Mam 17 lat i jestem kobietą. Jakiś czas temu ( grudzień) moja mama zachorowala na bialaczke. Bardzo to przezylam. Duzo plakalam. Bylam u niej codziennie w szpitalu. Siedziałam z nia. U niej tez plakalam. Jakis czas po tych wydarzeniach cos sie stalo ze mna. Na poczatku skapywala mi tylna sciana gardla wydzielina z krwia. Pozniej zaczelam sie martwic ze mam chloniaka. Ciągle macalam węzły chlonne. Usg wyszlo ok. Potem robiły mi się siniaki i dostałam ataku histerii tarzajac sie po podlodze krzycząc ze to na pewno białaczka i ze to koniec. Wyniki krwi wyszły ok. Ulzyło mi. Lecz teraz.. Zaczelo sie od bolu głowy. Najpierw po lewej stronie na czubku glowy a potem po prawej. Zaczelam coraz bardziej o tym myslec. Jak zwykle o najgorszym. Potem zaczelam czytac w internecie o guzach mozgu. Objawach. Pojawiły sie u mnie. Wczesnej ich nie bylo. Mam drżenie jakby w srodku ciała, nudności, dużo płacze bardzo sie martwie ze umre nie moge chodzic nigdy nie balam sie tak bardzo w dodatku dzis nie moglam zasnąć czułam jak serce co chwilę sie zatrzymuje. Jak drze w srodku. Plakalam. Czułam jak przechodzi po mnie implus gdy probowalam zasnąć. Bylam u psychologa jednak nie pomogła mi właściwie nie powiedziała mi nic zeby pomoc. Tylko ze mam znaleźć spbie jakieś zajecie. Mam teraz takie dziwne uc ucie w głowie takiego odblotu. Dodam ze to z bolem glowy zaczelobsie od 14 czerwca. A i jeszcze czuje jakis jakby chlor domestos w nosie. Mam tez zatkany nos i trochę wydzieliny w gardle. Bardzo proszę o pomoc nie moge normalnie funkcjonować boje sie ze to guz ze umre moje życie sie skonczylo
--
co ja zrobilam. nie zgodzilam sie na tomografie bo czulam sie juz dobrze. jedyne to ta reka mbie martwila ale lekarz powiedzial ze to nie od guza wiec nie poszlam na tomografie. lekarz mnie nastraszyl zaczelam sie martwic i teraz czuje sie jeszcze gorzej przeciez juz bylo ok. wydaje mi sie ze mam nizszy puls i mi niedobrze i cos mi uciska glowe w srodku. a to objawy guza. teraz zaluje ze nie poszlam nie chce umierac moja mama tego tez nie przezyje sama kest chora chcialam jej pomagac a nie moge bo mi cos jest. juz bylo dobrze a 5eraz znow jets zle. psychiatrae odbiera telefonu nie wiem co zrobic pomocy mam mysli sampbojcze juz nie mam sily