1

Temat: Masaż ultradźwiękami

Ultradźwięki to fala sprężysta o częstotliwości przekraczającej 20 000 Hz, której głównym efektem jest mikromasaż, to jest działanie mechaniczne spowodowane wahaniem ciśnień w przebiegu fali dźwiękowej. Drgania ultradźwiękowe pozytywnie oddziałują na skórę poprzez wywoływanie drgań komórek, zmianę ich objętości i wywoływanie ruchu cytoplazmy. Ultradźwięki wykorzystuje się w kosmetyce (eliminowanie skrzepów i rumienia, usuwanie podskórnych plam, likwidowanie worków, usuwanie zmarszczek, blizn potrądzikowych, usuwanie tkanki tłuszczowej), ale przede wszystkim w leczeniu różnych schorzeń.
Medyczne wskazania do zastosowania masażu ultradźwiękami to między innymi nerwobóle, bóle na tle chorób zwyrodnieniowych, przykurcze, zapalenia stawów, mięśni i nerwów, zmiany w obrębie stawów i kręgosłupa (zniekształcenia i zesztywnienia), ostroga piętowa, szczękościsk.
Czy któraś z Was stosowała ultradźwięki? Czy efekt był wyraźny i satysfakcjonujący?

2

Odp: Masaż ultradźwiękami

Byłam na takim zabiegu, chociaż zadowalający efekt widziałam dopiero po kilku wizytach. Miałam bardzo duże przebarwienia na twarzy. Nie wiem z czego wynikały, bo nawet lekarz nie potrafił mi powiedzieć. Mam jasna karnację, więc latem chciałam się opalić. Wyszło na to, że na twarzy porobiły mi się dość widczne plamy. Skóra po prostu nie opaliła się w niektórych miejscach i wygladałam, jakbym sobie nierówno ( i to bardzo nierówno) nałozyła podkład. Próbowałam to maskować, ale i tak widac było prześwity tych plam. Nie wpomnę już o tym jak wyglądałam, gdy zmylam makijaż... No ale wracając do kwestii zabiegu, to muszę powiedzieć że jestem zadowolona. Zobaczymy jak będzie w przyszłym roku, jak znowu trzeba będzie chwycić trochę słońca..

3

Odp: Masaż ultradźwiękami

Masaż ultradźwiękami można stosować w domu np. za pomocą aparatu HomeTech.
Bardzo ciekawe zastosowania.

4

Odp: Masaż ultradźwiękami

Jeżeli miałaś taki efekt uboczny to miałaś pecha. Pecha albo nie pecha bo może ultradźwięki ukazały ukryte schodzenie? Byłaś u dermatologa albo immunologa? Ja zamiast ultradźwiękowego aparatu mam w domu koty. Czytałam że mruczenie kota wprowadza go w trans wibracyjny emitujący właśnie ultradźwięki o podobnej częstotliwości  co urządzenia do fizykoterapii. wiec chyba powiedzenie kocia skórka jest słyszna. Oczywiście kot musi być żywy inaczej nie mruczy. Kupno aparatow do użytku domowego trzeba przemyśleć. Bo efekty uboczne mogą być każdej terapii.