1

Temat: Nowotwór w rodzinie - jak pomóc bliskim w cierpieniu?

W związku z tym, że nie znalazłam forum psychologicznego ani forum poświęconego nowotworom,tutaj umieszczam swój temat.

W mojej rodzinie bliska nam osoba zachorowała na raka, bardzo cierpi, niemniej muszę przyznać, że jest w tym cierpieniu bardzo dzielna. Jeśli wykonywane są jakieś badania czy zabiegi, to jest hospitalizowana, jeśli jednak nie ma takiej potrzeby wychodzi do domu. W szpitalu otrzymuje silne leki przeciwbólowe, więc tam ból jest zminimalizowany, kiedy jednak przebywa w domu nasze możliwości pomocy są bardzo ograniczone. Przyznaję, że moja mama, bo to na nią spadł obowiązek opieki nad siostrą, często bywa bezradna, bo poza wykupieniem i przyłożeniem plastrów oraz otoczeniem chorej troskliwą opieką, nic więcej w zasadzie nie może zrobić.
Bardzo proszę o pomoc - jak powinniśmy postępować i jakie są inne możliwości, aby pomóc w tym cierpieniu?

2

Odp: Nowotwór w rodzinie - jak pomóc bliskim w cierpieniu?

Moja mama prawie 5 lat temu zachorowała na nowotwór jajnika. Okres po operacji, a potem kilkumiesięczne chemioterapie naprawdę bardzo źle wpływały na psychikę i samopoczucie mojej mamy. Jeśli chodzi o ból to największy był po operacji. Lekarze usunęli jajniki, macicę oraz wyrostek. Mama dzielnie znosiła bóle pooperacyjne, oczywiście na początku przy użyciu silnych leków. Najgorszy okres był w trakcie chemioterapii. Każda wizyta w szpitalu zawierała dwie chemie, jedna 24-godzinna, potem trzy godziny przerwy i kolejna 4-godzinna. Po trzech dniach mama wracała do domu, coraz bardziej wykończona, z mdłościami, zawrotami głowy. Nie była w stanie jeść, bo wszystko było gorzkie i wymiotowała, miała wstręt do wszystkich otaczających ją zapachów. Najważniejsze w opiece nad osobą chorą jest to, aby się nad nią nie użalać, nie płakać razem z nią. Choćbyśmy mieli płacz na końcu nosa, nie wolno nam się rozklejać. Trzeba twardo stąpać po ziemi mając pod opieką osobą śmiertelnie chorą. Jeśli Twoja ciocia ma chwile zwątpienia, musicie ją przekonywać, że pokona chorobę i będzie żyła. Nie może się poddawać. Moja mama się nie poddała i wciąż mam ją przy sobie. Taka choroba uczy pokory, zmieniają się nasze priorytety i nie mówię teraz tylko o osobie chorej, ale również rodzinie. O chorobie mojej mamy i o opiece nad nią mogłabym opowiadać dużo i długo, ale napisać tego wszystkiego się nie da. Życzę powodzenia i serdecznie pozdrawiam.

3

Odp: Nowotwór w rodzinie - jak pomóc bliskim w cierpieniu?

W takich chwilach tzreba być silnym, najważniejsze by być dla chorej osoby oparciem, nie załamywać się przy niej, być pomocnym,mieć dobre słowo. Ja przez 2 lata opiekowałam się umierającym ojcem i nigdy nie płakałam przy nim tylko zawsze jak byłam daleko, nawet jak miał zły dzień z uśmiechem przy nim stałam i cieszyłam się że żyje