1

Temat: Powrót do pracy po macierzyńskim

Widzę, że piszecie o różnych sprawach, więc może pomożecie i mnie. Jak mam sobie poradzić z moim powrotem do pracy po urlopie macierzyńskim? Z jednej strony bardzo chce wrócić do pracy, a z drugiej chciałabym być z moją córcią. Nie mogę iść na urlop wychowawczy, bo w firmie szykują się zwolnienia. Poza tym muszę dać małą do żłobka, bo nie mamy rodziny w pobliżu. Jestem załamana całą tą sytuacją. Pewnie przeżywam tak bo to moje pierwsze dziecko. Może przy drugim będzie prościej.

2

Odp: Powrót do pracy po macierzyńskim

Witaj!
Miałam podobny problem. Tez chciałam wrócić do pracy zaraz po macieżyńskim ale z drugiej strony nie chciałam zostawiać dziecka w domu ;/ Jednak życie szybko wszystko zweryfikowało. Również jak Ty nie mielismy rodziny w pobliżu i chcilismy oddac małego do żłobka,jednak okazało sie ze nic z tego,bo do zadnego sie nie dostal ;-( na prywatny nas nie bylo stac wiec czy chcialam czy nie musialam zostac w domu.
Nie wiem czy wy juz macie wybrany zlobek i czy wogole wasza niunia dostala sie do jakiegos,jesli nie to moze zacznijcie od tego. A co do zwolnien to pracodawca nie moze Cie zwolnic po urlopie macieżyńskim a jesli chodzi o urlop wychowawczy to Ci sie nalezą trzy lata i jak teraz chcesz go wykozystac to masz do tego prawo i on nie moe Ci odmowic ani Cię zwolnic.

Masz tutaj link do ciekawych artykułów na ten temat,moze akurat cos Ci sie przyda
http://urodaazdrowie.blogspot.com/

3 Ostatnio edytowany przez Biedrona (2017-03-28 18:39:27)

Odp: Powrót do pracy po macierzyńskim

Zamiast żłobka lepiej zatrudnić nianię. Jest takie powiedzenie, że żłobek dla dziecka, to potem dom starców dla rodziców. I nie ma co się dziwić. Na szczęście urlop macierzyński i tak został wydłużony https://www.zdrowystartwprzyszlosc.pl/u … cierzynski Pamiętam, jak moja bratowa wróciła do pracy po 3 miesiącach. To dopiero musiał być koszmar.

4

Odp: Powrót do pracy po macierzyńskim

zatrudnij nianie smile

5

Odp: Powrót do pracy po macierzyńskim

Powrót do pracy ne jest łatwy. Niestety sama to przechodziłam. Zal mi było synka, ale niestety czasem trzeba. Jednak okazało się, ze bardzo szybko zaklimatyzował sie w złobku. Panie były bardzo miłe i ja byłam spokojna. Na nianię niestety nie było nas stac, bo chyba bym musiała całą swoją pensję na nią oddac sad