Żona mojego kuzyna cierpi na tę chorobę. W jej rodzinie jest to dziedziczne. Jest leczona farmakologicznie i ma dietę. Lekarz nie ustalał diety, ona sama wie po czym czuje się źle, a złe samopoczucie występuje prawie po wszystkim Jest cały czas na diecie lekkostrawnej, nic tłustego, nic ostrego, nic solonego, wszystko gotowane na parze, całkowite wyeliminowanie mleka, kawy i herbaty czarnej, zakaz jedzenia owoców. Niedawno urodziła córeczkę. Bardzo bała się ciąży, ale trafiła na wspaniałego ginekologa, który dobrze poprowadził ciążę mimo choroby. Juleczka urodziła się przez cesarkę w ósmym miesiącu ciąży, ale jest już w domu i przybiera na wadze.