1

Temat: Wciąż mi towarzyszą strach i lęk.

Od jakiegoś czasu mam cały czas poczucie strachu i lęku. To się zaczęło u mnie pewnego dnia, kiedy odeszła moja bardzo bliska przyjaciółka. Byłam bardzo przygnębiona i boleśnie odczułam jej stratę. Wtedy zaczęłam bać się praktycznie wszystkiego i wszystkich. Ciągle praktycznie w każdej sytuacji odczuwam lęk, i strach który mnie paraliżuje. Nie umiem bez tego poczucia funkcjonować. Co mam zrobić żeby się pozbyć tego strachu?

2

Odp: Wciąż mi towarzyszą strach i lęk.

Takie emocje o których piszesz są bardzo trudne i ciężko jest sobie z nimi poradzić samemu. Twoje problemy są poważne i warto w tej sprawie zwrócić się o pomoc do psychologa. Lęk przed ludźmi i przed wszystkim jak to określiłaś mogą powodować, że czujesz się zagubiona dlatego jak najbardziej wizyta u psychologa byłaby wskazana. Myślę, że nie masz co zwlekać bo z czasem Twój stan będzie się tylko bardziej pogłębiał...

3

Odp: Wciąż mi towarzyszą strach i lęk.

Proszę mi powiedzieć czy przez nerwicę , ponieważ jestem też w stanie wielkiego stresu często skacze mi ciśnienie i mam wysokie tętno, mogę dostać dostać zawału? Moje wyniki wszystkie które mam, są ok a tak się bardzo tego boję. Napędza mnie również myśl jak to ludzie mówią - taki zdrowy, nic mu nie dolegało a dostał zawału, tak to rzeczywiście jest, czy mając zdrowe serce może się to stać? czy to że choruję na nerwicę teraz nie będzie miało skutków ubocznych kiedyś .

4

Odp: Wciąż mi towarzyszą strach i lęk.

Lęk i strach to objawy nerwicy. Jeśli samemu nie umiemy sobie poradzić z takim problemem, to zgadzam się z Wami, że potrzebna jest konsultacja z psychologiem, jakaś terapia. Bardzo ważne są różnorodne grupy wsparcia w których ludzie spotykają się i nawzajem wymieniają swoimi problemami. Czy można dostać zawału, moim zdaniem można, jeśli się jest już w podeszłym wieku, ile to serce stresu może wytrzymać tego nie wie nikt.

5

Odp: Wciąż mi towarzyszą strach i lęk.

Ja cierpię od pół roku na nerwicę lekową a to paskudna choroba...moje objawy byly nastepujące: dretwienie rąk, głowy, twarzy, bezsennosc, balam sie ze umre itp.nikomu o tym nie mowilam bo sie wstydzilam myslalam ze mnie wszyscy wysmieja ze mi nikt nie pomoze ...ale w koncu wybralam sie do lekarza i stwierdzil u mnie nerwicę. Teraz biorę xanaks na noc asterne i 3razy dziennie isoptin. Nie wstydzcie się iść do lekarza.

6

Odp: Wciąż mi towarzyszą strach i lęk.

Cześć ja na nerwice lękową,choruje od 2 lat teraz minie 2lata i miesiąc,no nie wiem co powiedzieć.jedneog dnia jest dobrze jak dziś innego moze byc kiepsko.Migreny itd.mdłości czasem gdy jade autobusem .Jutro ide na wizytye do psychiatry po przepisanie leku dla mnie ,rok brałam citaxin połówke tabletki po sniadaniu i tyle od 3 miesiecy.Wczesniej dodatkowo deprexolet na depresje polowka po sniadaniu i obiedzie lepije spalam,teraz troszke gorzej ale zasypiam,Choć czuje ten lęk nadal w mniejszym stopniu ale zaboli nieraz brzuch biegunka jak juz mam jakies spotkanie z chlopakiem ale nie taka biegunka 3 lub 4 razy na dzien naszczescie nie ale 2 razy na dzien moze sie trafić.Męcze sie nadal z tą choroba bo co pojde do sklepu na codzien to ręce sie trzęsą pocę się jeszcze nerwica natręctw nie myje sie co godzina ale gdy wroce do domu to musze sie zaraz umyć,pozniej juz sie nie myję,ale to sie robi widac podswiadomie eh no ciężka choroba jakis lek napadowy jutro pewnie troszke bede podenerwowana gdy bede szla na autobus rano jak zwykle zresztą przyzwyczailam sie dot ego mam nadzieje ze to wreszcie minie w lutym mam kolejna wizytye na NFZ u pana doktora sambora pochodze z Radomia.mam 28 lat na razie nie pracuje od paru miesiecy wczesniej bylam na stażu i nie było źle tyle ze mialam strasznie wilczy apetyt ale bylam zadowolona z pracy nawet.teraz problemy z karkiem szyjnym zazwyczaj jestem przy kompie 2-3 godziny na dzien robie przerwy cwiczę pomagam rodzicom spotykam sie z koleżanką,kumplem staram sie rozładowac jakos emocje ale czegos mi jednak brakuje pracy i tej bliskiej osoby...
czasem wydaje mi sie ze trace siły dławi mnie w gardle po prostu mam dosyc czasem ale walczę z tym

7

Odp: Wciąż mi towarzyszą strach i lęk.

Czesc,ja też choruje od 9 lat na tą paskude lękową do tego jeszcze deprecha.

8

Odp: Wciąż mi towarzyszą strach i lęk.

Witam, musisz poczuć się bezpieczna w swoim domu, stworzyć swój wymarzony azyl, aby być w nim szczęśliwa, m.in. zastąp ostre krawędzie zaokrąglonymi, usuń niebezpieczne przedmioty, zamontuj przy rolecie okiennej czy żaluzjach napinacz łańcuszka (gardinia.pl ) , by sznurek od rolet nie dyndał tylko był napięty, a taki swobodnie opuszczony sznurek szczególnie jest niebezpieczny dla dzieci. Kiedy stworzysz miejsce bezpieczne myślę, że będziesz czuć się w nim dobrze i spokojnie. Gdyby jednak takie rozwiązanie nie przyniosło zamierzonego efektu lepiej skonsultuj się z lekarzem.

9

Odp: Wciąż mi towarzyszą strach i lęk.

It's a nice Topic . . .

10

Odp: Wciąż mi towarzyszą strach i lęk.

Anka napisał/a:

Takie emocje o których piszesz są bardzo trudne i ciężko jest sobie z nimi poradzić samemu. Twoje problemy są poważne i warto w tej sprawie zwrócić się o pomoc do psychologa. Lęk przed ludźmi i przed wszystkim jak to określiłaś mogą powodować, że czujesz się zagubiona dlatego jak najbardziej wizyta u psychologa byłaby wskazana. Myślę, że nie masz co zwlekać bo z czasem Twój stan będzie się tylko bardziej pogłębiał...

 
Mysle ze lepiej samemu stanac prawdzie. To jak zwierciadlo albo taki motyl. Warto ogldnac jakis film np piaty element,znahor, podroz za jeden usmiech.
To co przezywamy to przeszlosc i to czego sluchamy w jakim otoczeniu przebywamy. Nie jestem psychologiem ,ale sama ztym walcze. Jest ciezko,ale mowie sobie ze zycie jest takie  i bedzie jak wezme sie wgarsc. Bo jak ktos sie rozczula nad toba ,to bedziez uzalezniona od innych. Przeszlam to i  pomyslalam sobie ze kazdy ma jakies problemy. Warto poczytac dobra ksiazke,wyciszyc sie ze soba sama,po medytowac,albo pocwiczyc. Cialo potrzebuje tez ruchu i daje nam sygnal ze cos nie tak. Modlitwa tez wycisza i wtedy skupiamy sie na problemie co chcialo nas opanowac zkad to przyszlo. To zycie wenatrz trzeba pielegnowac,najlepiej przejsc to razem z mezem lub chlopakiem. Zona astronauty ciekawy film ,pokazuje jakie jest zycie na co dzien jacy sa ludzie i ich zwiazki i ze maja wplyw na nasze zycie. Tylko ze oni tez maja jakies zwiazki zinnymi. Lepiej wyciszyc sie i poradzic sobie. To co rodzice nam przekazali ten bagaz doswiadczen ,odlozyc i wyciagnac wniosek.  Nie tylko stres,ale kobiety wciazy to wiedza ze cos sie dzieje za duzo mysli do przodu. Byc moze matka nam cos przekazala, wystarczy spojrzec wyciagnac wniosek, bo rodzina jest warzniejsza nawet jak duzo sie przeszlo. Milosc to bol,ale jest podstawa uczuc i to co nam rodzice przekazali. Oni napewno , nawet jak sie wstydza chca zeby nam bylo lepiej. Polacy wogole wstydza sie rozmawiac. Dlatego na zachodzie dzieci szybciej ida na swoje  a potem wracaja. Poprostu lepiej usamodzielnic sie i delikatnie pogadac z rodzicami ,wiem ze  w polsce  taka jest ciezko ztym usamodzielnieniem bo rodzice sa zbyt nadopiekunczy. W UK gdzie teraz jestem tu inaczej sie zyje,tylko nie ma co patrzec na zachud bo polska jest polska i wraca sie do tych korzeni. Pozdrawiam smile

11

Odp: Wciąż mi towarzyszą strach i lęk.

Hi Jeff,Thank you for contacting Dustyfoot!We will be forwarding your information on to our sales team. They will be happy to assist you and provide you with the information you neo-.dDustyfeot

12

Odp: Wciąż mi towarzyszą strach i lęk.

Hi Jeff,Thank you for contacting Dustyfoot!We will be forwarding your information on to our sales team. They will be happy to assist you and provide you with the information you neo-.dDustyfeot

13

Odp: Wciąż mi towarzyszą strach i lęk.

Lovely frock and boots! I think op-pgospinh, thrifting or charity shopping all take time and people often want something now! I think half the fun of it is the chase:)

14 Ostatnio edytowany przez kricza (Dzisiaj 12:36:16)

Odp: Wciąż mi towarzyszą strach i lęk.

Możesz się śmiać, ale modlitwa chwilami działa cuda. Pozwala się uspokoić, inaczej do tego podejść. Nie twierdzę, że Cię to  uratuje, ale inaczej do tego podejdziesz. A tutaj masz parafie - https://parafie.org.pl/ którym warto zaufać i można trafić na wielu normalnych ludzi. To naprawdę słuszny kierunek ;-)