Dziewczyny, zmagam się z tym problemem od kilku lat.. ciągle nawraca.. dzięki Waszym radom udało się. Do rzeczy: Kolejny nawrót grzybicy po antybiotyku.. wybrałam dwa opakowania osłonowych (nic nie dało), myślę ok.. wylecze sie sama ( clotrimazolum+ iladian direct plus) zero poprawy. Ok, ostatnia deska ratunku : Gineintima Acticand30 ( nie ma nigdzie w hurtowniach, aptekach .. ). No cóż po 3 tygodniach bez seksu, swedzenia, pieczenia, chodzenia w luznych spodniach bo stan był okropny-> ginekolog.. ( wizyta za 2-3 tygodnie) no to pięknie. Składam prośbę o szybszą receptę na Mycosyst do moje dr- odrzucona, chce mnie zobaczyć. Płakałam pod prysznicem, myslalam ze nie wytrzymam kolejnych tygodni, juz nic nie przynosilo ulgi ( tantum rosa, iladian w zelu nic.. po prostu nic).
Ok, myślę sobie.. jakoś musisz przetrwać do wizyty, wchodze na forum.. czosnek i jogurt.. myślę dobra... juz gorzej być nie może. Eureka!!!
Zakupiliśmy czosnek/ strzykawki jogurty, kefiry oczywiście patrząc na skład.
Włożyłam na wieczór czosnek przebity nitką, z leciutko odkrojonymi końcówkami. i obłożyłam wargi pociachanym czosnkiem ( piekło, nie powiem, że nie- tak działa czosnek ale delikatnie sobie przykładałam) i tak czosnek działa również przeciwgrzybiczo. Rano włożyłam kolejny czosnek i pochodziłam z nim pół dnia z racji, że była to sobota. Pytałam mojego narzeczonego-> twierdził , że nic nie pachnie brzydko czosnkiem.
Kolejny etap: kilka razy dziennie( raczej rano i wieczorem) wstrzykiwałam małą porcję jogurtu do środka ( cały czas śmiałam się, że zakładam kolonię bakterii). Spokojnie, tego jogurtu daje się tak nie wiele ze wystarczy rano wkładka i spokojnie.
Smarowałam cały czas iladianem w żelu wargi, bo jogurt na zewnatrz wysycha i zwyczajnie dalej nam się ociera wszystko i nie jest przyjemnie.
Tak z jogurtem z półtorej tygodnia.
Kolejna sprawa: używałam delikatnego płynu do higieny intymnej zrezygnowałam z lactacydu (goscil u mnie zawsze).
Ostatnia rada: Odstawiłam cukier całkowicie, kawę, chipsy, wszystko co mogłoby być pożywką dla grzybków, natomiast dużo kefirów i reszta normalnie.
Dziewczyny.. POMOGŁO !!! Jest idealnie, nie wiem ile to sie utrzyma, mam zamiar od czasu do czasu jogurcik profilaktycznie
Efekt jest jak po leczeniu farmakologicznym, a pewnie nawet lepszy bo organizm zwalczył to sam
Życzę Wam powodzenia z walką z grzybkiem!! Czosnek można sobie darować na spokojnie, myślę, że i bez tego jogurty pomogą. Sama bardzo się bałam czy nić mi się nie stanie:P