Witaj Monica,
Zacznę od produktu Soraya, muszę przyznać iż jest to bardzo dobry płyn do higieny intymnej , gdy borykamy się z częstymi infekcjami,jednak zawiera on jeden z spc (środek powierzchniowo czynny) jest nim Sodium Laureth Sulfate. Pieczenie może się pojawiać właśnie po kontakcie z nim. Substancja ta jest stosowana w większości środków do czyszczenia powierzchni, statków, samochodów itp. Dodawany jest do również do preparatów do mycia ciała, bo jest tani a doskonale się pieni. Możemy go znaleźć nawet w patach do zębów i płynach do płukania ust.
Pani pieczenie po kontakcie z Sorayą może być wynikiem uczulenia na ten środek, bądź bardzo delikatną florą bakteryjną, osłabioną częstymi infekcjami dodatkowo niszczoną tym płynem.
Drugą teorią może być, iż powodem Pani częstych infekcji jest właśnie ten produkt, zmienia on bowiem ph z kwaśnego na zasadowe, przez co niszczy barierę ochronną, przez to łąpie Pani często infekcje.
Proponuję zajrzeć na : forum wizaż.pl, post justa79, tytuł wątka Kosmetyki bez SLS-
tam znajdzie Pani dużo prepatratów wolnych od tej substancji, m.in. do higieny intymnej.
Polecić mogę Lactacyd płyn ginekologiczny (zawiera on co prawda als, lecz jest on mniej uczulający od sls), polecany w nawracających infekcjach, lub poprostu kupując nowy środek do higieny intymnej (i nie tylko!)czytać etykiety unikając tych z zawartością w/w substancji.
Co do częstych podróży i korzystania z publicznych toalet, mogę tylko zasugerować, niesiadanie na desce, nie korzystanie z publicznych umywalek, papierów toaletowych, reczników, unikać dotykania klamek-dosłownie wszystkiego. Może być to śmieszne jednak w publicznych toaletach bakterie są wszędzie. Co z tego że po skorzystaniu z toalety umyjemy ręce, jak tymi rękoma dotykamy kurki od kranu, które wcześniej dotykaliśmy brudnymi rękoma, a potem dotykamy również klamki od drzwi, którą dotykają wszyscy- tworzy się błędne koło.
Proponuję po skorzystaniu z toalety umyć ręce mydłem bez użycia wody (płyn, żel), mamy ich szeroki wachlarz do wyboru na polskim rynku, np. bakteriobójczy i wirusobójczy żel Virdepol Septogel do kupienia w aptece, zwykły antybakteryjny żel Unicorno firmy Beauty Cosmetics z drogerii, czy też tak popularne żele do rąk firmy Carex.
Jeżeli chodzi o nawracające infekcje i uczucie pieczenia, które nie zniknie po zastosowaniu w/w zaleceń proponuję użyć środka z probiotykami, które powinny odbudować florę bakteryjną i skutecznie bronić przed następnymi infekcjami, np. Lactovaginal. Jeżeli jednak nie lubi Pani stosować globulek dopochwowych nowością na rynku są tampony probiotyczne ellen, które są nawilżone probiotykami chroniącymi przed infekcjami i odbudowujące florę bakteryjną.
Muszę jeszcze zaznaczyć, jeżeli w/w zalecenia nie pomogą proponuję udać się do ginekologa, ponieważ Pani dolegliwości mogą mieć również podłoże grzybicze lub bakteryjne.
Życzę pozytywnych efektów i gorąco pozdrawiam:)